W ostatnich latach sadzenie w ogrodzie miniaturowych drzewek owocowych stało się bardzo popularne. Dzięki nim nie trzeba wspinać się po gałęziach czy stawać na drabinie, aby zerwać owoce – wystarczy po nie sięgnąć dłonią. Dzięki popularności karłowatych odmian drzew zaczęto tworzyć ich nowe odmiany. Szczególnie sławne wśród Polaków są czereśnie karłowe. Na czym polega ich fenomen? I czy warto zainwestować w takie drzewko?
Czereśnia karłowe – jej cechy szczególne
O tym, czy czereśnia jest karłowa, decyduje rozmiar. Z reguły jej wysokość nie przekracza 2-3 metrów wysokości i 2 metrów szerokości. W przeciwieństwie do zwyczajnych czereśni ma również szybszy okres owocowania (już w drugim roku od momentu posadzenia), a to dlatego, że promienie słoneczne łatwiej docierają do wnętrza korony. Dzięki temu w sezonie zbiory są bardzo liczne, a same owoce naprawdę duże. Czereśnię karłową dużo łatwiej się pielęgnuje, a to głównie ze względu na jej rozmiar. Dzięki inwestycji w mniejsze wersje drzewek owocowych, nawet w małym ogrodzie, można sobie pozwolić na więcej nasadzeń. To nie tylko ciekawe rozwiązanie w przypadku działek czy ogrodów, ale również tarasów i balkonów.
Do popularnych odmian czereśni karłowej, którą charakteryzuje duża wytrzymałość i niska podatność na choroby, należą:
- Kordia,
- Summit,
- Techlovan,
- Lapins (ma charakter samopylny),
- Regina (odmiana późna),
- Burlat (odmiana wczesna).
Owoce wymienionych odmian są dorodne i mają małą skłonność do pękania.
Jak powinno się dbać o czereśnię karłową?
Wszystkie wymienione wyżej odmiany czereśni są szczepione na podkładce karłowej, dlatego ich system korzeni nie jest zbyt rozwinięty. To generuje niestety większe wymagania wobec opieki nad nimi. – Zaleca się, aby takie drzewka sadzić przy podpórkach, a w okresach dużych mrozów odpowiednio je osłaniać, ponieważ są wrażliwe na zimno – tłumaczy przedstawiciel szkółki drzew i krzewów. Jeżeli czereśnia nie jest samopylna, warto, aby znajdowała się w okolicy zapylaczy, czyli również w towarzystwie innych drzewek owocowych. Aby czereśnia karłowa nie zdziczała, konieczne jest usuwanie tzw. wilków. Są to dzikie pędy, które nie kwitną i nie owocują, za to składają się z liści kradnących promienie słoneczne i substancje odżywcze z owoców.
Czereśnia karłowa to nie tylko drzewko owocowe, które przy odpowiedniej pielęgnacji uraczy właścicieli dorodnymi i smacznymi owocami. To również wspaniała ozdoba dla ogrodu. Warto zamienić zwykłe drzewa sadownicze właśnie na nie.